Closer Acoustics

O nas

…muzyka i dźwięk były ze mną od zawsze. Słuchaniem zaraził mnie ojciec. Gdy miałem dziesięć lat kupił zestaw stereo, który można dziś uznać w Polsce za klasykę tamtych czasów – przepiękny czarny amplituner Radmor 5100, gramofon Daniel, 30 watowe głośniki z Tonsilu i magnetofon szpulowy Dama Pik. Do dziś mam przed oczami chwilę, w której zagraliśmy pierwszą zachodnią płytę winylową –The Man Machine grupy Kraftwerk. Był rok 1978.

Muzyka towarzyszy mi przez cały czas, kolekcjonuję płyty i słucham ich w każdej wolnej chwili. Wiedzą o tym moi najbliżsi. Z czasem zmieniało się to na czym słucham, na szczęście niezbyt często. Kilka lat temu odnalazłem u rodziców „na strychu” naszego Daniela. Po tylu latach nie wyglądał dobrze. Odrestaurowałem go. Dostał nową obudowę z drewna egzotycznego, a nawet udało mi się zdobyć nową pokrywę ze starych zapasów. To był moment, w którym moje słuchanie muzyki przeszło w kolejny etap – tworzenia. Wróciłem do płyt winylowych. Kupiłem Lenco L 75 –stary szwajcarski gramofon z lat sześćdziesiątych i zaczęło się… Na jednym ze spotkań z przyjaciółmi z Lencoheaven w malowniczej podbrukselskiej miejscowości Beauvechain zobaczyłem skonstruowany przez przyjaciela z Niemiec minimalistyczny zestaw stereo, który zaczarował mnie brzmieniem. Malutki półtorawatowy wzmacniacz lampowy, odtwarzacz plików i co najważniejsze kolumny rezonansowe z bardzo starymi głośnikami szerokopasmowymi Philipsa. Usłyszałem coś, czego dotychczas używane przeze mnie tradycyjne kolumny nie były w stanie oddać. Moja energia melomana i dźwiękoluba została skierowana na kolumny głośnikowe. Zacząłem eksperymentować z budową kolumn. Czytałem co się tylko dało, literaturę poświęconą akustyce i odtwarzaniu dźwięku, historię przetworników akustycznych, historię konstrukcji głośnikowych od początku ich powstania aż po czasy dzisiejsze, wreszcie podręczniki stolarstwa. Kupowałem głośniki i budowałem obudowy według różnych przepisów, by usłyszeć różnice w brzmieniach poszczególnych konstrukcji z zastosowaniem tych samych głośników. W trakcie moich poszukiwań znalazłem francuskie głośniki szerokopasmowe Supravox z lekkimi papierowymi membranami, produkowane od ponad pięćdziesięciu lat. Dzięki bardzo naturalnej reprodukcji dźwięku w latach sześćdziesiątych Supravox wyposażał studia telewizyjne i radiowe. Gdy po raz pierwszy je usłyszałem w zasadzie wiedziałem, że znalazłem duży fragment tego co chciałem zobaczyć na moim obrazie dźwiękowym. Pozostawała do zrobienia właściwa obudowa. Skonstruowanie obudowy odpowiednio dostosowanej do współbrzmienia z danym głośnikiem czy zestawem głośników to kwintesencja budowy całej kolumny. Tu ponownie z pomocą przyszedł upór poszukiwań i odrobina szczęścia. Pośród tysięcy stron przeczytanej literatury trafiłem na bardzo zakurzony przepis na konstrukcję kolumny akustycznej zapewniający zachowanie maksimum żywiołowości głośnika oraz wzmocnienie jego efektywności. Po wyliczeniu kształtu i wielkości obudowy trafił on na warsztat stolarski celem wykonania prototypu. Tym razem obudowę wykonał dla mnie mój brat Andrzej, który od dziesięciu lat zajmuje się renowacją antyków i stolarstwem meblowym. Ponieważ wcześniej pracowaliśmy nad innym typem obudowy, z którym wiązałem nadzieje, moje odkrycie miało charakter eksperymentu, którego efektu nie można było z góry przewidzieć. Gdy tylko zamontowaliśmy głośniki i podłączyliśmy muzykę, okazało się, że eksperyment wart był próby. Takiego dźwięku jeszcze u siebie nie słyszałem. Natychmiast wszystkie inne projekty zostały przerwane. Różnica brzmienia była tak znacząca, iż nie było wątpliwości, co będziemy robić. Na marginesie można dodać, iż po raz kolejny okazało się, że często do lamusa trafiają perełki, by pokryć się kurzem być może na zawsze, albo czekać latami na ponowne odkrycie. Tak właśnie powstały Adam i Eva. Wsłuchując się w osiągnięte brzmienie a także zachęcony pozytywnym odbiorem moich przyjaciół w kraju i za granicą doszedłem do wniosku, aby połączyć siły z bratem i wspólnie zaoferować szerszej publiczności Adama i Evę, pod różnymi obliczami.

czerwiec 2013, 
Jacek Grodecki

Zobacz recenzje naszych produktów
recenzje